Najpierw rozpaczał, że zgubił bardzo ważny notes, a potem pojawił się na MET Gala 2025 z fortepianem na plecach. I już wiadomo, że chodziło o nowe wydawnictwo.
Wydawnictwo, które trwa kilkanaście minut i nazywa się 7 Piano Sketches. Jak wskazuje tytuł – to po prostu fortepianowe szkice. Surowe, bez fajerwerków, nagrane na telefonie.
André 3000 zdradził, że album powstawał w zeszłym roku w teksańskim domu, w którym muzyk mieszkał ze swoim synem. W środku znajdowały się dwa łóżka, telewizor i pianino. Starczy, żeby nagrać materiał, o którym dzisiaj mówią setki tysięcy osób.

Jeśli czekacie na wielki powrót André 3000 do rapu, to albo musicie porzucić nadzieje, albo... poczekać jeszcze trochę. W 2023 roku członek Outkast wydał długo oczekiwany solowy album New Blue Sun, ale wszystkie zawarte na nim utwory były instrumentalne, a sam André grał na flecie. Na 7 Piano Sketches również nie ma żadnych wokali. Wygląda na to, że ucieczka od rapu nie jest chwilową fanaberią, a po prostu procesem przejścia w karierę instrumentalisty.
Oczywiście, że musiał znaleźć się utwór z dziwnym tytułem. Na New Blue Sun każdy tytuł brzmiał jak krótkie opowiadanie; chyba najlepszy był I swear, I really wanted to make a rap album, but this is literally the way the wind blew me this time. Tu na czoło wysuwa się when you're a ant and you wake up in an awesome mood, about to drive your son to school, only to discover that you left the lights on in the car last night so your battery is drained. Są rapowe albumy, na których twórcy użyli mniejszej liczby słów niż ten gość wpakował do jednego tytułu.