Tak przynajmniej nazywają ją niektóre media, choć posługują się przy tym fachowym zwrotem scream queen. Nie za wcześnie? W końcu mówimy o niespełna 23-latce.
Współczesne serie bądź filmy true crimes zaspokajają potrzeby odbiorcy kultury, którego od zawsze ciągnęło do mrocznych zagadek
Ten film musiał powstać, prędzej czy później.
Zaczynają z wysokiego C. Jako jedyni w Polsce mają w tym roku zabookowanego Taco Hamingwaya, a na pierwszy polski koncert od sześciu lat przyjedzie Post Malone.
On lata, on gada, on ma film o sobie. To znaczy – będzie miał. Plus minus za trzy lata.
Pssst, mamy dla was newsa, WIECIE, ŻE TAME IMPALA TO JEDEN KOLEŚ?
Na początek – krótki metraż, ale przecież każdy reżyser zaczynał od shortów.
Jeśli doniesienia The Source okażą się prawdziwe, czeka nas collab gigantów złotej ery rapu.
Wychował się w latach pięćdziesiątych, które wspominał jako okres wielkiej szczęśliwości i dobrobytu Stanów Zjednoczonych. Dopiero później zauważył, że to tylko fasada
W wersji live pożegnał się tydzień temu. Studyjnie – 4 lipca 2025 roku, kiedy na streamingi trafiła jego ostatnia płyta.
To świetne czasy dla muzyki. I dla opowiadania o muzyce.
Jeśli to prawda – znaczy, że Amazon celuje w znane i młode nazwiska.
Niby niedawno, a jednak w świecie muzyki to kilka epok. Dość powiedzieć, że na pierwszym Open'erze zagrała tylko jedna zagraniczna gwiazda.
Miasto Aniołów stało w ogniu, a Afroamerykanie wyszli na ulice. Protestowali przeciwko rasizmowi i nierównościom społecznym – tych dni L.A. nie zapomni nigdy.
Impulsem do przeprowadzki był… ponury widok z okna jednej ze stołecznych siłowni. Najtrudniejsza zmiana? Przestawienie swojego stylu życia. Poznajcie Am1na i jego zupełnie niesamowitą historię.
Czarne chmury nad Jaredem Leto
To dekada, która dała nam The Chronic, Enter The Wu-Tang, Life After Death i masę innych kanonicznych dla rapu wydawnictw. Ale my szukamy ducha najntisów gdzie indziej.
2025 rokiem Pezeta?
Info z pierwszej ręki, bo od samego Solara.
Justyna zagrała tak, że nie ma się czego wstydzić. Ale, no właśnie, jak to jest, że od pewnego czasu wstydzić nie trzeba się też oglądania Eurowizji?
Dalej słuchamy i kochamy.